Na początku października, a dokładnie 11.10.2017r. odbył się biwak integracyjny licealistów. Zorganizowała go klasa II LO wraz z wychowawczynią, trwał 2 dni i uczestniczyły w nim wszystkie klasy z naszego LO

Zaczęło się od przyjazdu do Zagrody Zabłockich w Chomiąży Księżej. Wszyscy oczywiście zjawili się punktualnie po czym oddelegowano nas do pokojów. Pokoje ku uciesze wielu z nas były 4 osobowe. Mieliśmy chwilę na rozpakowanie się i zapoznanie z ośrodkiem. Następnie wszyscy zebraliśmy się na placu przed ośrodkiem gdzie poinformowano nas, że jeszcze dziś odbędą się tradycyjne otrzęsiny klasy pierwszej. Byliśmy bardzo podekscytowani a zarazem lekko zaniepokojeni zbliżającym się wyzwaniem jakie nas czekało.

Pierwsza z prób  polegała na tym, że musieliśmy dobrać się w pary po czym z zawiązanymi oczami wzajemnie  nakarmić  przeróżnymi potrawami. Zadanie samo w sobie  było  śmieszne, choć trudność niektórym mogło sprawić  trafienie jedzeniem do ust partnera po omacku, w każdym bądź razie było bardzo zabawnie. Kolejne zadanie było o wiele bardziej wymyślne i trudniejsze.

Polegało ono na wyłowieniu małego tictaka z miski pełnej kisielu. Jednak miało się to odbyć bez użycia rąk, co i tak było niczym w porównaniu z tym co odkryliśmy po zanurzeniu twarzy w misce, otóż kisiel okazał się być potwornie słony co dla części z nas było barierą nie do przejścia. Ci, którym nie udało się wykonać zadania czekała kara w postaci zaśpiewania wybranej przez starsze klasy piosenki. Potem przyszedł czas na posiłek, którym były kiełbaski z grilla i ciepła herbata. Zanim skończyliśmy jeść zrobiło się zimno, więc dalsza część otrzęsin została przełożona na następny dzień.

Dzień zaczęliśmy śniadaniem o 9.00,  a dalsza część otrzęsin zaczęła się o 11.30 zaśpiewaniem karnej piosenki. Po czym przystąpiliśmy do wzajemnego malowania twarzy kosmetykami. To zadanie spotkało się z najbardziej pozytywnym odzewem z naszej strony. Jako ostatnie czekało nas przygotowanie scenki na określony temat. Na przygotowanie mieliśmy czas do 14.00. Postanowiliśmy wykorzystać pozostałe kosmetyki na cele naszego przedstawienia i wymyśliliśmy scenariusz. W między czasie zjedliśmy obiad a tuż po nim odegraliśmy przedstawienie, które było nowoczesną wersją Dziadów A. Mickiewicza.

Następnie mieliśmy wolny czas aż do godziny 16.00, który wykorzystaliśmy na wspólne rozmowy i dyskusje na wszelakie tematy, spacer czy naukę gry na gitarze. O 16.30 zjedliśmy pyszny tort po czym zaczęliśmy powoli rozjeżdżać się do domów.

Biwak integracyjny był w moim mniemaniu bardzo udany, świetnie się bawiłem a zadania wymyślone przez uczniów II klasy były bardzo kreatywne i zabawne. Nie mogę się doczekać aż za rok to ja razem z moją klasą będę organizował otrzęsiny dla przyszłych klas pierwszych.

 Eryk Jędrzejewski I LO